Urlop z wędką na Mazurach

     O wędkowaniu na Mazurach śmiało można by napisać wielotomowe kompendium albo – bardziej artystycznie – narodową epopeję. To temat niezwykle rozległy, chociaż dla niektórych zupełnie obcy. Nawet jeśli nie próbowaliśmy nigdy swoich sił w psychologicznym starciu ze spokojną taflą i niekoniecznie chętną do współpracy rybą, pobyt na Mazurach może być ku temu świetną okazją.


Łowiska i pozwolenia
Jako niezwykle popularna aktywność, wędkarstwo na Mazurach podlega wielu prawnym uregulowaniom. Aby łowić ryby w wodach mazurskich jezior, niezbędne jest wykupienie pozwolenia. Stosowną akredytację dostać można oczywiście w lokalnych punktach Polskiego Związku Wędkarstwa i punktach informacji turystycznej, ale też na większości tamtejszych stacji paliw i w niektórych sklepach. Weekendowe pozwolenie kosztuje ok. 40 zł, ale eksperci są zgodni – naprawdę warto ponieść taki koszt.

Poza miejscami wyznaczonymi i kontrolowanymi przez PZW istnieje także wiele łowisk prywatnych, najczęściej przy mniejszych ośrodkach wypoczynkowych i prywatnych kwaterach. Te proponują zazwyczaj własny cennik, wprowadzają też ograniczenia czasowe i ilościowe połowów. Zależnie od naszych oczekiwań i możliwości możemy wybrać stanowiska dla nas najlepsze. Przed wyjazdem warto przejrzeć fora mazurskich wędkarzy – tam znajdziemy najświeższe i najbardziej rzetelne opinie i porady.


Gdzie zanurzyć wędkę?
Prawdziwi wędkujący zapaleńcy są dziś zgodni – ze względu na duży ruch turystyczny na Mazurach dziś najbardziej zasobne w ryby pozostają jeziora niewielkie i mniej popularne. Mimo to jednym z chętniej wybieranych celów rybnych wypraw okazują się np. położone na wschód od Mrągowa jezioro Czos czy giżycki Niegocin. Spokojniejszą i znacznie cichszą alternatywę dla nich stanowią np. jezioro Wersminia zlokalizowane między Kętrzynem a Giżyckiem czy sąsiadujące z Piszem jezioro Wiartel.


Jakie ryby?
By nie narażać się na nieprzyjemne kontakty z wymiarem sprawiedliwości, należy zawsze dokładnie sprawdzić obowiązujące okresy ochronne mazurskich ryb. Co roku ulegają one pewnym zmianom, warto więc śledzić je na bieżąco. Jakie ryby najczęściej spotyka się w mazurskich wodach? Ich królem jest bez wątpienia szczupak. Poza tym tutejsze jeziora obfitują w sumy, węgorze, liny czy leszcze. Za prawdziwy przysmak uchodzi jednak sielawa.